
Znajduje się on zaraz przy ulicy, lecz mimo to nie jest łatwo go dostrzec, wejście i pierwsze pomieszczenie jest niskie ale w pomieszczeniach po bokach już można się wyprostować.
Bunkier nr. 2:
Ten schron był też jedynym, w którym udało się wejść pod ten podstawowy poziom, nie było to przyjemne ponieważ ja autor tego posta, który jako jedyny tam wszedł wpadłem do wody próbując przechodzić po kamieniach i deskach, woda tam sięgała prawie do ud a jej zapach do najprzyjemniejszych nie należał, w takich chwilach prawdziwym szczęściem jest mieć gumofilce. Oto zdjęcia z pod bunkra ;) :
![]() |
Nawet nie pytajcie co to jest, 20 minut tam siedziałem myśląc nad tym po czym doszedłem do wniosku, że lepiej tego nie dotykać |
Jak wiele niechronionych miejsc tak też i to miejsce nie było wolne od graffiti na szczęście nie wszystkie były wulgarne.
Na dachu znajdowało się również to:
Dobrze wiedzieć, że nie wszyscy ludzie chodzą tam tylko pić.
Następny bunkier, następne zdjęcia:
![]() |
Ślady prawdopodobnie po pociskach |
Choć nie było drabiny by wejść na górę nie powstrzymało to nas od dostania się tam ;)
Nie było tam łatwo wejść i w sumie też nie było zbytnio po co lecz ciekawość zwyciężyła.
Następny schron:

W tym dużo nie było, więc idziemy dalej:
I na zakończenie:
Pamiętajcie, że Urbex to nie wandalizm, nie niszczymy, nie kradniemy, nie śmiecimy. Te miejsca to część historii a historii należy się szacunek.
Ocena końcowa - 8/10
Przepraszam ale niestety zapomniałem, które wejścia były do którego bunkra i niektóre mogą być pomieszane lecz nie powinno to wam zrobić problemu gdybyście chcieli kiedyś poszukać tych miejsc.